czwartek, 27 czerwca 2013

O WIELORAZOWYCH WKŁADKACH HIGIENICZNYCH...I ZNIŻCE DLA WAS W ZAPRZYJAŹNIONYM SKLEPIE - ŻEBYŚCIE MOGŁY ZAEKSPERYMENTOWAĆ:)

Od dawna chciałam napisać o tym. Zwłaszcza, że niby wiele osób już wie, ale okazuje się, że naprawdę dużo kobiet nawet nie słyszało:) No to pora coś z tym zrobić przynajmniej w tym malutki zakresie, który jest w moim zasięgu.


Zastanówmy się więc... Ile wkładek w miesiącu używamy? 'Higienicznych' wkładek? Na pewno nie są one jałowe i tak czyściutkie, jak to sugeruje ich biel. Wybielane chemicznie mają jednak dawać nam właśnie takie poczucie czystości. A potem do kosza - hop! Wygoda jednorazowości:) 


Wnioski same się nasuwają. Nosimy w majtkach, czyli w miejscu jakby na to nie patrzeć intymnym... i potrzebującym ochrony - coś sztucznego i bynajmniej nie dającego gwarancji czystości, choć założyłyśmy pierwszy (i ostatni w tym przypadku) raz. Dodatkowo produkujemy śmieci... ja wiem, w dzisiejszych czasach wszyscy produkują śmieci, tego się nie da uniknąć. Ale zredukować można! :) Zwłaszcza, że to śmieci, które szybko się nie rozkładają (tak samo jak pieluchy jednorazowe, czy podpaski - które zalegają setki lat). Wiem, że to nie jest argument, który wiele osób przekona. 

Ale mam garść argumentów, które mają nieco większą siłę rażenia :P Piszę, bo sama używam i to są moje odczucia i wnioski. U mnie się sprawdza:)


Wielorazowe wkładki wykonane są z przyjemnych materiałów i zapinane na napki. A więc nie ma kleju, gdzie wolę go nie mieć;) Materiały są przewiewne. Ja używam dwóch rodzajów kładek. Albo mniejszych, z bawełnianej dzianiny - bo są cieniutkie (jednocześnie dosyć chłonne) i mają dwa rodzaje zapięcia (napki rozstawione tak, by można było je zapinać na zwykłej bieliźnie i stringach). Drugie są nieco większe, choć też cieniutkie - wykonane z warstwy PUL (chroni przed przeciekaniem, a jednocześnie oddycha) i antybakteryjnego bambusa. Powiem Wam dziewczyny, że to jest dopiero komfort! Wcześniej nie przyszło mi do głowy, że to tak może być:) O niebo wygodniej, sucho, przewiewnie, miło - zapomina się, że coś tam się nosi. W dodatku wkładki są bardzo ładne, kolorowe, cieszą oko... choć koniec końców to kolorową stroną przymocowujemy je do bielizny. 


Wielorazowość z początku wydaje się być minusem. Więcej roboty, kombionowania, zamiast po prostu wyrzucić. Minus szybko jednak okazuje się plusem. Kochane, ja rozumiem, że moja mama kiedyś tam prała we frani, wyżynała i generalnie miała w diabły roboty z praniem - więc to pranie jej się kiepsko kojarzy. Ale dziś po prostu wrzucamy do pralki, wybieramy program i potem suszymy na sznurku (no chyba, że ktoś ma suszarkę;p). Ta wielorazowość przestaje być kamykiem w bucie, gdy spojrzycie na to z innej strony. Majtki i tak pierzecie... wkładki to samo, do woreczka i do prania (woreczek wg mnie konieczny, bo są małe i powłaziłyby pewnie pod gumę w pralce). Rozwiesić...nawet prasować nie trzeba. To na prawdę zajmuje minimum czasu.

Spotkałam się z pytaniami 'ile potrzeba wkładek wielorazowych?'. Oczywiście to zależy od każdej z nas indywidualnie;) Myślę, że wszystko zależy od częstotliwości prania i możliwości suszenia, ale wkładka jest tak mała, że zimą nawet jeśli wszystko inne schnie dłużej, to można ją szybciutko wysuszyć na kaloryferze. Ja mam 9 - tak jakoś wyszło, ale przydaje się, bo podczas wyjazdów nie zawsze mam warunki na wypranie solidne (w rękach jak trzeba, to przepiorę, ale nie ukrywam, że wolę w pralce), a że wyjazdy bywają tygodniowe...to dwie w zapasie, żeby po powrocie było:). Poza tym czy to w upały, czy bo taka nasza uroda, czy w reszcie w skutek dolegliwości musimy używać więcej niż jednej wkładki w ciągu dnia - wtedy ich liczbę oczywiście warto zwiększyć.

Powiem szczerze, że gdy trafiłam na wkładki wielorazowe - to był eksperyment i poza eksperyment nie planowałam wychodzić. Dziś nie zamierzam już nigdy korzystać z jednorazówek (wyjąwszy jakieś wyjątkowe i nieprzewidziane sytuacje). Bo po prostu tak mi jest przyjemniej, lepiej, wygodniej:)

A teraz jeszcze o wspomnianej zniżce:)




Tak...to jest reklama, choć nie jest sponsorowana. Po prostu skorzystałam z usług sklepu http://podpaski-wielorazowe.pl/ i jestem bardzo zadowolona. Poza tym bardzo lubię właścicielkę;) Dlaczego jej nie zareklamować, skoro jest solidną firmą, a jej towar się sprawdził? Marketing szeptany ponoć czyni cuda. Więc szeptu...szeptu Wam na uszko:) 


Możecie skorzystać z 5% rabatu do 10 lipca! :D 

Wystarczy, że:

  1. zarejestrujecie się w sklepie tutaj
  2. wpiszecie polecającego: Sylwia Matyska
  3. podacie hasło: domposwojemu
i voila - pierwszą przygodę z wielorazówkami możecie przeżyć nieco taniej:) Gorąco polecam sklep... wiem, że ciężko się odważyć, ale na prawdę warto. Chociaż spróbować - nie pożałujecie:)





Wszystkie grafiki w tym poście pochodzą ze strony sklepu podpaski-wielorazowe.pl

5 komentarzy:

  1. Ja od jakiegoś czasu się zastanawiam nad podpaskami wielorazowymi, więc dziękuję za ten wpis i za promocję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc ja też planuję...ale po porodzie jeszcze okres nie wrócił, więc na razie wszystko w sferze planów. No i tak na prawdę - na pierwszy ogień pójdzie kubeczek menstruacyjny;) Ale po wytestowaniu wkładek wiem, że nawet jeśli się z kubeczkiem nie polubimy, to małe szanse, na używanie podpasek zwykłych, na pewno wtedy przerzucę się na wielorazowe:)

      Cieszę się, że promocja się przyda:)

      Usuń
  2. Mimo wszystko warto wiedzieć, że wkładki mają też swoje minusy. O tym, dlaczego nie nalezy nosić ich bez zasadnej przyczyny, przeczytacie tutaj: http://kobiecosc.info/suchefakty/baza-wiedzy/?article=zrodla-suchosci-pochwy-o-ktorych-nie-wiedzialas-az-do-teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tekście, o którym napisał nasz anonim jest takie stwierdzenie:

      "...codziennego stosowania wkładek higienicznych (chemiczne pochłaniacze wilgoci, substancje zapachowe, barwniki, chlor używany do bielenia mają stały kontakt z błoną śluzową, co powoduje jej [pochwy] wysuszenie)".

      Zgadzam się z tym jak najbardziej, jednak słowa te dotyczą wg mnie wkładek jednorazowych. Wkładki wielorazowe są z naturalnych materiałów, nie bielone chlorem, nie perfumowane - i dlatego są takim dobrym zamiennikiem wielorazówek. Zdrowym zamiennikiem:)

      Usuń