sobota, 24 sierpnia 2013

CZYSZCZENIE ZABAWEK NIEMOWLĘCYCH

...czyli soda oczyszczona w roli głównej...

Drugi rzut ząbków się ruszył, górne jedynki już widać:) Efekt? Chrabąszczyca gryzie wszystko i wszystkich bez wyjątków, czy to gryzaczek, czy ręka taty, czy koci ogon, czy własne palce. Więc tata ręce myje, kot ogona pilnuje, rączki też myjemy. No i zabawki trochę częściej trzeba czyścić. A że chemii nie chcę używać, bo gwarancji wypłukania żadnych nie mam... czyli znaczyłoby to, że Chrabąszczyca z zapałem zlizałaby te resztki detergentu;p A nie ma tak... mama ma sodę oczyszczoną, mama ma czym walczyć!

Banalnie prosty zabieg i szybki. Przynajmniej w samym czyszczeniu, bo schnięcie, to co innego;) Na 2 litry wody daję 6 łyżek sody oczyszczonej (tak, kupuję hurtowo, w 1kg opakowaniach, bo doprania też używam... jakby ktoś wiedział, gdzie można kupić większe, to się podzielcie proszę:). W takim roztworze wykąpały się dziś wszystkie grzechotki, gryzaczki i książeczki do kąpieli. Reszta, której kąpiel niewskazana, czyli np. kartonowe książeczki - została przetarta szmatką zanurzoną w roztworze. I teraz łatnie sobie wszystko leżakuje na balkonie, na suszarce. Za chwilę słoneczko przyjdzie i wysuszy:)

Dlaczego soda?

  • jest całkowicie bezpieczna dla człowieka, nie uczula 
  • jest biodegradowalna
  • jest tania;)

7 komentarzy:

  1. I u nas górna jedynka idzie :)
    Kupuje sode po 5kg na allegro, też nam hurtowo wychodzi
    Złota myśl naszego pediatry:
    Troszkę brudu jeszcze nikogo nie zabiło, a odrobinka chemii owszem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyznaję tą samą zasadę, co i wasz pediatra;) Innej nie mogę, skoro po tej samej podłodze szkrabuje na czworakach Chrabąszczyca, galopem ucieka przed nią kot , a za tą dwójką truchta psisko;)

      Usuń
  2. Polecam jeszcze mrożenie, wybija wszystko. Świetnie się sprawdza dla pluszaków. Do zamrażarki gada i po sprawie.

    To co można łatwiej zasodować, ale nie wszystko można. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki za podpowiedź:)

      A co do pluszaków - to sody też można używać - zasypać pluszaka, zostawić na trochę, a potem solidnie wytrzepać. No ale to bardziej pracochłonne, niż zamrozić (tylko ja np. permamentnie nie mam miejsca w zamrażalniku:p)

      Usuń
  3. U nas też zawarliśmy przymierze z sodą, a obok mojego M. dwa psy, więc sterylnie nie jest:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko czego dotyka dziecko powinno być regularnie czyszczone ale środkami które w żaden sposób nie zaszkodzą potem maluszkowi. Przecież dziecko bierze wszystko do buzi, o dostanie się bakterii dlatego nie trudno.

    OdpowiedzUsuń