Czyli pomysł bez glutenu, bez cukru, bez mleka - wariacja kolacyjna dla Chrabąszczycy:)
- 1/4 szklanki kaszy jaglanej
- 3/4 szklanki wody
- 2 małe gruszki
- 1 łyżka kokosu
- 3 daktyle
Co robimy?
- Gruszki obieramy, wycinamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Daktyle siekamy.
- Kokos prażymy na suchej patelni.
- Wodę zagotowujemy i do wrzątku wrzucamy kaszę, gruszki, kokos i daktyle - gotujemy pod przykryciem ok. 17 minut.
- Wszystko razem miksujemy i mamy pyszną kolację (ja też się załapałam;)
Możemy nie miksować, wtedy po prostu mamy kaszkę z dodatkami. Osobiście wolę niemiksowane, ale mały człowiek ma nieco inne upodobania:)
budyn rewelacyjny!!! Trafilam do Ciebie przypadkiem,jak sie to czesto w internecie zdaza i czasem tu bede zagladac,tak tu milo...pozdrawiam Elli
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa:) I cieszę się, że budyń smakował! U nas ostatnio są smaki jaglane w różnych odsłonach, dobrze że ruszają w sieć:)
UsuńBardzo dobrze,ze kasza jaglana wraca do lask,bo jest pyszna i bardzo zdrowa.Czesto ja robie ale po raz pierwszy na slodko w formie tego pysznego budyniu...kupuje tez zmielona brazowa odmiane,dodaje do jogurtu,...pozdrawiam Elli :)
OdpowiedzUsuńMój syn nie je jaglanki, uparł się i nie. Muszę spróbować zmiksować. Może to coś da. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł. :)
Nie dość, że pysznie to jeszcze ekologicznie! czego chcieć więcej? ;)
OdpowiedzUsuńMiałam w lodówce resztkę kaszy ze śniadania i pozostałe składniki. Dodałam tylko awokado, którego mój syn na żywo nie zje - budyń wyszedł rewelacyjny. Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńŚwietne sa takie dania, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńJej, to musi być pyszne. Uwielbiam takie połączenia
OdpowiedzUsuń