środa, 15 maja 2013

DOMOWE MOKRE CHUSTECZKI DLA NIEMOWLAKA

Kiedyś nam się skończyły chusteczki. Tak z partyzanta dodam. Mogłam albo lecieć z Chrabąszczem do sklepu (a zimno było jak zaraza), albo mu je zrobić (miałam już zamysł taki od dawna, ale...jakoś się nie złożyło). No to skorzystałam z okazji i zrobiłam:)

  • 1/2 rolki papierowych ręczników (całą rolkę przecięłam na pół w poprzek)
  • 400 ml wody
  • 60 ml naparu z rumianku
  • 30 ml oleju z pestek winogron
Wymieszałam co mokre i wsadziłam w to ręczniki. Pozwoliłam im nasiąknąć i wyciągnęłam ze środka kartonową rolkę (dzięki temu wyciąga się je trochę jak chusteczki z pudełka). I mam zamknięte w plastikowym pudełku. Sprawują się nieźle, są mocno wilgotne, więc łatwo domywają pupę nawet jak coś (np. w nocy) przyschnie. Nie podrażniają Chrabąszcza i generalnie dziecio sobie nie krzywduje:) A w sumie niedrogo i przynajmniej bez całej chemicznej litanii. Wiem doskonale co dostaje pupka Chrabąszczycy, a im mniej składników, tym dla niej przecież zdrowiej:)

4 komentarze:

  1. kilkadziesiąt minut temu tu trafiłam, czytam wpisy po kolei i każdy interesuje mnie coraz bardziej. Pomysł z chusteczkami rewelacyjny, muszę wypróbować, bo moja mała właśnie jakichś chrostek na pupce dostała, a raczej nie jest to odparzenie, bo przewijam ją często i nie pozwalam, by kupka długo drażniła jej pupę. Tylko muszę kupić ręcznik papierowy. Pozdrawiam,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przymierzam do drugiej wersji...jak przetestuję i okaże się, że warto - to też na pewno wrzucę:)

      Osobiście chyba wolę nawet mniej 'tłuste' chusteczki, łatwiej z kupki pupę domyć wtedy. W każdym razie - podrażnień nie powinno być, moja córa chyba nawet je lubi:)

      Usuń
  2. A nie zachodzą w nich procesy gnilne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jakby długo poleżały, to tak, ale one są w praniu co 24-48 godzin, zależy jak wypadnie z pieluchami, więc nigdy mi się nie zdarzyło, żeby choć zdążyły zatęchnąć,

      Usuń