piątek, 26 lipca 2013

ZIELONA COCA COLA

czyli, czy taka cola może uspokoić nasze sumienie? ;)

Niby problem tylko hipotetyczny, bo na razie Coca Cola Life wprowadzona została przez koncern Coca-Cola Company tylko w Argentynie. Ale, że jest moda na zielone, to pewnie jakieś szanse pojawienia się nad Wisłą ta cola jednak ma:)

Oprócz ładnie kojarzącej się zielonej etykietki koncern próbuje nas (czy też w tej chwili raczej Argentyńczyków) przekonać o ekologiczności nowego produktu i o tym, że już nam nie zagraża 'białą śmiercią', czy niezdrowymi słodzikami. 


Ekologiczna ma być przede wszystkim butelka, która w 30% składa się z włókien roślinnych - czyli o 30% mamy mniej śmiecia. Pozostałe 70% oczywiście nadaje się do recyklingu. Powiem uczciwie, że fajny pomysł. Ja już dawno zrezygnowałam z plastikowych butelek z napojami (chociaż pojawiają się u nas w domu okazjonalnie, jak mamy wyjątkową ochotę na jakiś smak), co nie zmienia faktu, że napojów w plastiku kupuje się na świecie mnóstwo....gdyby tak inni podchwycili temat, byłoby o 30% problemu mniej:)

A zapomniałabym o jednym napisać... bo ciekawa jestem, jak się ma do ekologii produkcja takich butelek? Ale to pewnie mogę się zastanawiać, koncern raczej nie odpowiedziałby mi na takie pytanie;p

Poza tym cola ta nie jest słodzona cukrem, a zachwalaną ostatnio stewią, która przy niskiej kaloryczności jest jednocześnie słodzikiem naturalnego pochodzenia, a nie jakąś chemią. 

Dla porównania na 100 ml:
  • zwykła cola - 42 kcal
  • cola light - 0,2 kcal (słodzona sztucznymi słodzikami, w tym aspartamem)
  • cola life - 18 kcal
Czyli jakby dietetycznie. Tylko tak na prawdę co to za pożytek? Wartości odżywczych cola za wielu nie ma, po prostu słodkie, możemy się zupełnie bez niej obejść. Jedyny plus to chyba ten, że jak już mamy chcicę absolutną i bez coli się nie obejdzie nijak - to lepiej ją kupić, niż dwie pozostałe;) A że każda chcica ludzką jest, byle niezbyt często... to niechby sobie ta zielona cola na półkach była:)

Podsumowując - pomysł z butelką ciekawy. A co do samej coli... to na pewno zdrowiej wypić świeżo wyciskany sok;)

2 komentarze:

  1. Nie powiem, ciekawy pomysł. :)

    A poza stewią jak w składzie? Bo samo zastąpienie sacharozy stewią to trochę mało. :)

    Eco butelka do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie...to i tak dużo jak na ten koncern;)

      A co do butelek - brzmi fajnie, ale w kontekście coca coli jakoś tak odruchowo myślę 'ekościema', zbyt mało danych dali, by im tak na słowo uwierzyć. Swoją drogą ostatnio widziałam takie 'ekobutelki' w sklepie - któraś woda mineralna je ma. Czy dokładnie takie same - nie ma informacji na etykiecie, ale widać, że powolutku wielcy coś próbują robić w tę stronę:)

      Usuń