czwartek, 8 sierpnia 2013

BAMBUSOWE PŁATKI KOSMETYCZNE

czyli wielorazowość w kolejnej odsłonie:)

Płatki, czy też inaczej waciki (choć w tym przypadku niewiele mają z watą wspólnego) - moje zostały uszyte z dzianiny bambusowej, ale takie ze 100% bawełny też by się sprawdziły. Używam ich od kilku miesięcy i dopiero niedawno dotarło do mnie, że są przecudowne;) Z prostego powodu - nagle mi ich zabrakło. Wyjechałam, zapomniałam zabrać, więc byłam skazana na zwykłe kupne. Pierwsze użycie takiego kupnego płatka po tak długim czasie i brrr.... od razu wiedziałam, że z własnej woli już do nich nie wrócę;) Dlaczego bambusowe płatki kosmetyczne są lepsze?


  • są o wiele milsze w dotyku od tych tradycyjnych, nie miałam świadomości jakie zwykłe płatki są nieprzyjemne, dopóki nie spróbowałam tych, a potem nie musiałam do jednorazówek wrócić
  • nie są wybielane chemią
  • mają większą średnicę ( moje ok. 8 cm) - a to okazało się dużo wygodniejsze
  • bardzo dobrze się piorą zarówno w pralce, jak i w rękach - tak, nawet taki mocny, wieczorowy makijaż jak przy ich pomocy zmyjemy, to potem będą doprane i bez odbarwień
  • są ekonomiczne - w rozliczeniu rocznym będą znacznie tańsze od tych jednorazowych
  • nie ma ryzyka, że ich nam braknie w najmniej odpowiednim momencie (wyjątkiem są sytuacje, gdy zapomnimy je spakować na wyjazd;p ) - w moim przypadku wystarczyło 20 płatków i nawet dłuższe przestoje pralnicze nie spowodowały, że nie miałam czym umyć twarzy (myślę, że dla mnie 15 byłoby optymalne, nie maluję zbyt mocno twarzy, a jeden płatek wystarcza do jednego zmywania, przepłukuję go tyle razy, ile trzeba i już, a nie jak kiedyś na jedno zmycie makijażu 4-5 wacików jednorazowych)
  • świetne do mycia buzi małego dziecka, moja Chrabąszczyca je uwielbia, bo są takie mięciutkie
  • pamiętajcie, pranie ich to nie problem - i tak nastawiacie pralkę! :)
Płatki można uszyć samemu:) Na przykład ze starej bawełnianej koszulki. Ja takich nie robiłam (wstyd się przyznać, ale szyć się do tej pory nie nauczyłam;) - za to o samodzielności w tworzeniu płatków możecie przeczytać u Moniki tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz